„Gdy następnego dnia zobaczyłam mężczyznę, który rozmawiał z moim synkiem w domu moich rodziców, przeżyłam szok. To był Michał. Nie widziałam go prawie 7 lat. Zmężniał. Nie był już chłopakiem, którego pamiętałam. Gdy mnie zobaczył – podniósł się i zaczerwienił. Słusznie. Sumienie powinno go zagryźć ze wstydu”. Pogoda w Sopocie na miesiąc, długoterminowa prognoza pogody na 30 dni dla miejscowości Sopot, Sopot, Województwo pomorskie, Polska. Mąż zostawił mnie w 모든 답변 질문에 대한: "mąż zostawił mnie dla innej - Kiedy była w siódmym miesiącu ciąży mąż zostawił ją dla innej! [Eks-tra zmiana]"? 자세한 답변을 보려면 이 웹사이트를 방문하세요. 1063 보는 사람들 Pogoda w Polsce na 23 listopada: deszcz ze śniegiem, marznący deszcz i silny wiatr. Mąż zostawił mnie w ciąży i zniknął Zostawił mnie w 4 tygodniu zagrożonej ciąży i wyprowadził się do mamy. Po 2 tygodniach już wynajął sobie swoje mieszkanie i aktualnie żyje jak kawaler. Przez 3 tygodnie żyłam w poczuciu winy, ze to wszystko moja wina, że gdybym zdobiła to czy tamto to było by mu lepiej i by mnie nie zostawił. Prawda okazała się jednak brutalna. Nie jest łatwo ze świadomością, że zostało się wymienioną na nowszy model. Na młodszy, ładniejszy i bezdzietny. No tak. Ja pracowałam na pełen etat, a po pracy biegłam do przedszkola, potem do domu, po drodze robiłam zakupy na kolację, żeby mój drogi mąż, wracający po nadgodzinach, mógł zjeść coś ciepłego i domowego. Nie można urodzić dziecka dla kogoś. Na myśl o kolejnej ciąży dostaję dreszczy” „Grzegorz zmuszał mnie do 3. ciąży, a ja miałam dość Hanna Szczesiak. W serwisie podaj.to opublikowano list samotnej mamy do mężczyzny, który zostawił ją jak tylko zaszła w ciążę. Nie znamy autorki listu ani jego źródła, jednak warto go przeczytać. Pod jej słowami mogłaby się podpisać niejedna mama samodzielnie wychowująca dziecko. Mąż mnie prawie na rękach nosił ze szczęście. Ja też czułam, że dziecko jest nam bardzo potrzebne, bo te niepowodzenia trochę nas od siebie odsunęły. W ciąży byłam trochę przeczulona, no i nie zbyt dobrze ją znosiłam. Dwa razy leżałam w szpitalu, bo lekarzy coś niepokoiło. "Po tym jak mój mąż zostawił mnie w szpitalu, moja przyjaciółka Sarah została moją rodziną, to ona i dzieci wspierały mnie podczas rekonwalescencji" – powiedziała. Po sześciu tygodniach kobieta nadal nie była w stanie poruszyć nogami. Lekarze przygotowali ją na to, że prawdopodobnie już nigdy nie stanie o własnych siłach. New6. Postanowiłam iż najlepiej będzie dla nas i dla psa jeśli znajdziemy mu nowy dom skoro mamy z nim tyle problemów ,lecz mój mąż nie chciał o tym słyszeć . Pewnego dnia gdy nasz pies podczas spaceru wciągną mnie pod samochód (na szczęście mi ani dziecku nic się nie stało) stwierdziłam że nie dam dłużej już rady i oddam go bez wiedzy mojego męża. . Czy takie zachowanie wobec nie swojego psa jest feair. Byc moze ci ludzie zapłacili za tego psa spore pieniądze a synowa zwyczajnie oddała ich pupila. Nie wyobrażam sobie gdyby taka sytuacja miała miejsce w moim domu z moim psem, z miejsca pognałbym pania kłamczuszkę. A co będzie jesli dziecko będzie upierdliwe tez znajdzie mu rodzinę zastepcza bo nie będzie dawala rady. Poza tym jak widać rodzina męża również byla przywiązana do pieska skoro zaangażowali sie w poszukiwania i chwała bogu znaleźli. A laska ktora w taki sposób rozwiązuje swoje problemy czyli kłamstwem i krętactwem jeszcze w dodatku do zwierzaka którego jak widac nie lubi jest dla mnie zwykła zmija bez serca.. sorry nie pisze w tym temacie wiecej bo cisnienie mi sie podnosi na sama mysl ze tacy ludzie zyja wsrod nas Edytowane 2 Kwiecień 2014 przez Gość dream*, haha, ładnie jednym tchem wymieniłaś psa i mężczyznę ale czy nie mam racji? No, niektóre psy swoją emocjonalnością przewyższają mężczyzn a potomek czasem płodzi się przy okazji niejako - z posiadaczem psa, kota lub neonek, a potem trzeba sobie jakoś życie z tym bajzlu urządzić ale nie w taki sposób. ok, zostawmy tego nieszczęsnego psa który pewnie jest ściemą, chodzi o to, że kłamstwo tak dużego kalibru w ważnej sprawie nie wróży świetlanej przyszłości związku. Zawsze można wytyczyć jakieś granice: "to Twój pies, ja jestem w ciąży, Ty się więc nim opiekuj" - to jest uczciwsze i szanuje uczucia każdej ze stron: kobiety która nie ma siły ciągać się na spacerach z niesfornym zwierzęciem, mężczyzny który chce mieć psa ale miga się od odpowiedzialności, no i psa który zżyty jest ze swoją rodziną i nie zawinił tej sytuacji w niczym. Swoją drogą, jako pracownik sklepu zoologicznego mam pewną teorię a mianowicie: ludzie którzy nie potrafią wychować psa nie potrafią zwykle wychować dzieci. Bardzo to zabawne i przerażające gdy taka rodzinka z psem wchodzi do sklepu i ani dzieciaki ani ten pies nie słuchają się opiekunów. Wbrew pozorom wychowanie dziecka i zwierzęcia rządzi się podobnymi prawami: konsekwencją, chwaleniem pozytywnych zachowań(pozytywne wzmacnianie), socjalizacja itp. Dlatego ja nie chciałabym mieć dziecka z kimś kto nawet własnego psa nie potrafi okiełznać. -- 06 kwi 2014, 18:42 -- dream*, Za szynszyle oczy bys wydrapała, tak samo jak ja za swojego corsiaka cane corso <3 no wiesz, mam też głuchego psa :) (i mimo, że głuchy, że 7 pierwszych miesięcy spędził dziko na działkach bez żadnej socjalizacji) to jakoś się słucha :) no i za niego też bym oczy wydrapała :) A szyle, no, mój wybranek musi je kochać bo bez dużej dozy miłości są nie do wytrzymania* :) ale to tak jak ja :) /*hałasują w nocy, rozrzucają kupy naokoło klatki etc :) Cześć, nie wiem od czego zacząć . Mam malutkiego syna w domu, gdy zaszłam w drugą ciążę było to dla nas zaskoczenie bo nie planowaliśmy tego . Gdy mąż się o tym dowiedział początkowo się cieszył jednak parę tygodni później uznał że jego to przerasta , że on sobie psychicznie nie radzi i … Po prostu odszedł bez słowa . Myślałam że musi sobie to poukładac w głowie jednak okazało się że miał inną do której poszedł … Załamalam mnie psychicznie, syna wzięła do siebie moja mama bo nie miałam ochoty , siły się nawet nim zajmować , płakałam całymi dniami , nie potrafię się pozbierać. Ciągle liczę że wróci , że pójdzie po rozum do głowy jednak on się nawet nie odzywa , nie interesuje a gdy napiszę to odpowiada że tęskni i wcale nikogo nie ma … Co ja mam robić ? Jak sobie poradzę z dwójką dzieci ?